Brakowało mi wśród moich torebek właśnie takiej, na pasek. Większość
dostępnych w sprzedaży jest taka sportowa czytaj: męska. Stworzyłam
zatem kobiecy wariant. Doskonale sprawdza się w momentach (np. impreza)
kiedy można mieć przy sobie tylko najpotrzebniejsze przedmioty: telefon,
drobne, chusteczki i błyszczyk. Przydaje się w sytuacjach kiedy muszę
mieć wolne ręce: zakupy, spacer.
Potrzebne materiały:
Najpierw pozbyłam się oryginalnego paska, który już mi się nie przyda:
Odmierzyłam potrzebny kawałek skóry:
i przyszyłam go:
i to wszystko.
Gotowa torebka po przeróbce.