Od jakiegoś czasu próbuję wyprzeć chaos z życia i po kolei porządkuję wszystkie jego strefy. Szafa to jeden z jego elementów, w którym zaprowadzenie ładu jest stosunkowo proste, ale wymaga pewnego wysiłku…
Im jestem starsza, tym do mody podchodzę z większym dystansem, o czym już kiedyś pisałam.
Stałam się bardziej wymagająca. Drażni mnie i nie zadowala dostępna wszędzie „bylejakość”. Ostatnio częściej stawiam na jakość, a nie na ilość i dobrze mi z tym.
Pracuję nad własnym stylem. Tak ciągle, bo chodzi o to „by gonić króliczka”. Fajnie jak poszukiwanie jest stale „in progress”, bo wtedy najlepiej idzie bawienie się modą, a czyż nie o to właśnie chodzi ? My się zmieniamy, nasze upodobania się więc też zmieniają. Określenie się na całe życie w jednym temacie byłoby nudne i męczące.
Od jakiegoś czasu, dążę do stworzenia „garderoby w pigułce” czyli takiej podstawy/bazy, którą co sezon zamiast całą wymieniać będę mogła tylko uzupełniać. Rozsądne podejście pomaga mi, z ofiary mody stać się jej koneserką. Przed nami kolejny sezon, odpowiedni moment na radykalne zmiany, rewolucję w szafie i zgłębienie tematu.
Wszyscy chcemy się dobrze prezentować. Zależy mam na stworzeniu pozytywnego w
odbiorze obrazu naszego ciała, bo to szczególnie nam samym poprawi samopoczucie.
Warto zatem odnaleźć WŁASNY, INDYWIDUALNY STYL ubierania się.
Za osobami, które już go odnalazły, oglądamy się na ulicy, bije od nich niesamowita pewność siebie,
mimowolnie przyciągają wzrok innych. Wydają się szczęśliwsze, jakby
unosiły się kilka centymetrów nad ziemią. Sęk w tym jak to, co daje taki flow odnaleźć?
Trzeba szukać. Nie jest to proste zadanie. Wymaga poświęcenia sporo uwagi i czasu, wykonania ciężkiej, ale przyjemnej pracy. Nie będzie to jednak trud daremny, a uporządkowanie
tematu garderoby pomoże znaleźć odpowiedzi na odwieczne, codzienne pytanie: co mam na siebie włożyć?
Od tej pory dobór ubrań, będzie samą przyjemnością. Odzyskamy czas i
spokój ducha. Same korzyści.
Moje pomysły na odnalezienie WŁASNEGO STYLU przedstawię tu już wkrótce.
C. D. N.