Bardzo mało mnie tutaj ostatnio. Po ciężkim listopadzie – musiałam się na chwilę zatrzymać. Odzyskuję siły, a także jak nigdy dotąd (to chyba z powodu mojego nowego, pięknego kalendarza) podsumowuję mijający rok i snuję plany na przyszłość: gdzie chcę być, co chcę robić, które marzenia w nadchodzącym roku spróbuję zrealizować, bo „marzenie się same nie spełniają, marzenia się spełnia” 😉
Jedno z małych marzeń właśnie sobie spełniłam. Od dwóch lat pragnęłam sobie zrobić poniższe kolczyki, w końcu się udało.
Urzekł mnie kolor tych wyjątkowych kryształów Swarovskiego – Bermuda Blue. Jest piękny, zielono-niebieski.
Do wykonania tych kolczyków potrzebowałam:
– kryształów Swarovskiego (nie mogłam się zdecydować czy łezki czy model Baroque, więc zrobiłam dwie pary).
– i odpowiednich bigli, specjalnie przeznaczonych do tego rodzaju kryształków.
– nie do końca ufałam biglom czy utrzymają ciężar szklanego kryształka, więc dla pewności użyłam kleju szybkoschnącego UHU 5 minut.
I kolczyki na Święta gotowe – muszę teraz poszukać jakiejś fajnej, pasującej do nich sukienki.