Jedyne, komu i czego trochę zazdroszczę, to osobom, które mają w życiu tylko jedną pasję. Moje serce jest rozdarte, a do tego doba ma tylko 24 godziny. Lubię m.in. czytać, pisać, oglądać filmy i tworzyć manualnie. Mnóstwo fajnych rzeczy powstało podczas ciekawych filmów. Bardzo ubolewam, że książki, które chcę przeczytać w większości nie zostały wydane w postaci ebooków 🙁 Robótki ręczne niestety całkowicie wykluczają pisanie, dlatego dzisiejszy projekt na ponad tydzień, odsunął mnie od wszystkiego, ale w końcu mogę go pokazać. Mój mąż lubi t-shirty z ciekawymi grafikami, a ja nie mam sumienia ich wyrzucać, nawet jak już są mocno znoszone. Do tego, który wykorzystałam w poniższym pomyśle miałam szczególny sentyment – bo przedstawia, jednego z fajniejszych, bajkowych bohaterów z mojego dzieciństwa.
Długo szukałam na te motywy pomysłu, aż zobaczyłam w Ikei te poduszki:
a że pomysł wykluł mi się w okolicach Świąt Wielkanocnych, to wiedziałam, że moje poduszki będą w kształcie jaj 🙂
Wykorzystałam:
- grafiki ze starego podkoszulka
- złoto – biały materiał
- klej do tkanin w taśmie + żelazko
- nożyczki, ołówek, igłę, nitki: białą i czarną,
- wypełnienie do poduszek – najlepsze i najtańsze okazało się wypełnienie poduszki z Ikei, którą kupiłam za 5 zł i rozprułam.
Materiał, który wykorzystałam w tym projekcie: złoto – biały, jakby z lajkrą:
Poniżej kolejne działania:
Materiał złożyłam kolorem złotym do wewnątrz:
i odrysowałam na nim kształty, jakie chciałam, aby miały poduszki:
Każdą poduszkę zszyłam, zostawiając około 1 cm od brzegu i kilku centymetrowy otwór na dole:
Przed wywinięciem na drugą stronę zrobiłam, dość gęsto nacięcia brzegu, by po przewinięciu na prawą stronę przybrała bardziej dokładny kształt:
Wepchnęłam wypełnienie, aby było łatwiej: spięłam sobie otwór szpilką i zrobiłam zewnętrzny szew:
i doszyłam, „na okrętkę” aplikację:
Tak się prezentują gotowe poduszki:
Do zabawy się nadają: