Zawsze gdy spotykamy się ze znajomymi, którzy mają małe dzieci, staram się mieć dla nich jakiś podarek. Odkąd raz dałam coś, z czego nie do końca byłam zadowolona, wymyśliłam sobie pewien sposób – robię rezerwę upominków. To rozwiązanie pozwala mi też uniknąć nerwowych i dużo droższych zakupów przed Świętami Bożego Narodzenia.

Gdy podczas wyjazdów, czy zwykłych zakupów trafiam na różne ciekawe rzeczy, kupuję je i gromadzę. Przeznaczyłam na ten cel jedną z szuflad i robię w niej zapas uniwersalnych drobiazgów nadających się na prezent dla maluchów, a także przedmiotów, które mogę podarować większości naszych bliskich: znajomych, czy członkom rodziny. Sporo jest w tej kolekcji podarunków, kupionych z myślą o konkretnej osobie.

Chyba będę musiała zmienić miejsce przechowywania na większą szufladę, bo oprócz tego, że przedmiotów przybywa to brakuje mi pod ręką papieru i taśmy klejącej, czy bilecików i kartek okolicznościowych, niezbędnych do pakowania prezentów.

W takim miejscu można też przechowywać „prezenty nietrafione”, które komuś innemu mogą sprawić radość. Trzeba jednak pamiętać, żeby nie obdarować kogoś prezentem otrzymanym od niego, aby tego uniknąć warto do takich prezentów doczepić karteczkę z nazwiskiem ofiarodawcy.

Mogą Ci się również spodobać

Zostaw odpowiedź