Żadne tam odkrycie Ameryki, my dopiero niedawno doznaliśmy olśnienia, że taki „przegląd lodówki”, „resztki z całego tygodnia” zapieczone z żółtym serem, to dobry pomysł na obiad. W końcu znalazłam też zastosowanie dla sosu do lasagne, który w moje księdze przepisów widnieje od lat.

Kulinaria to nie mój konik, więc długo byłam przekonana, że sos beszamelowy oparty jest na śmietanie. Jak się okazało niewiele się pomyliłam, bo duży jego procent stanowi mleko. Tym bardziej nie sądziłam, że może mi tak smakować połączenie mleka z gałką muszkatołową.

Składniki na beszamel (wychodzi dość mało sosu, tak na dwie porcje w „aluminiowych rynienkach”, jeśli potrzebujesz więcej to wedle potrzeby np. podwój ilość składników):

  • 2 łyżki masła
  • 2 łyżki mąki pszennej
  • ok. 220 ml mleka
  • 1/4 łyżeczki soli
  • 1/4 łyżeczki tartej gałki muszkatołowej

Do przygotowania sosu, przygotuj sobie dwa małe garnki (ew. garnek i rondelek)

W jednym z nich: powoli stop 2 łyżki masła, następnie dodaj mąkę i często mieszając gotuj jeszcze około 5 minut.

W drugim: zagotuj mleko z odrobiną soli.

Pomału wlej mleko do masła z mąką. Mieszaj do momentu, aż wszystko się połączy, a sos zrobi się gładki i jednolity.

Następnie dodaj szczyptę gałki muszkatołowej i na niedużym ogniu mieszaj jeszcze około 3 minuta, aż sos zgęstnieje. Zdejmij z  ognia i aby nie utworzył się kożuch, dodaj łyżkę masła.

Przepis na zapiekankę, każdy pewnie ma lub może mieć swój. Powiem tylko, że gdy my przygotowujemy swoją, to dodajemy składniki „prawie gotowe”. Tzn. kurczaka zanim dodamy podsmażamy na patelni z odrobiną oleju, a makaron staramy się dodawać ugotowany al dente. Wszystkie składniki zanim przełożę do naczyń docelowych, mieszam wraz z sosem w misce. Naczyniami docelowymi najczęściej są „aluminiowe rynienki”, albo jedno większe naczynie żaroodporne. W piekarniku nagrzanym na termoobiegu do 180 stopni, najpierw opiekam dania przykryte folią aluminiową przez większość czasu (ok. 15 – 20 minut) , a dopiero na ostatnie 7 minut posypuję serem i dalej zapiekam już bez przykrycia.

Do dużego naczynia i jednej z rynienek tym razem dodałam czarne oliwki:

Smacznego!

Mogą Ci się również spodobać