W momentach kryzysowych, gdy wydaje Ci się, że wokół sami interesowni, zawistni, zazdrośni, malkontenci, wampiry energetyczne – po prostu toksyczne jednostki, warto dla równowagi dostrzec tych, którzy w jakiś sposób przyczynili się do tego, że Twoje życie stało się lepsze. Ja niestety z tych, co to nie mają szczęścia do spotykanych osób, dlatego tym bardziej jestem wdzięczna losowi, za tych ważnych, nielicznych, dzięki którym jest lżej, a człowiek uświadamia sobie, że jednak nie jest samotną wyspą. Nazywam ich Ludźmi Jednorożcami, bo w dobie, gdy łatwiej stracić wiarę w ludzi (jeden drugiemu woli być wilkiem), trudno uwierzyć, że Jednorożce istnieją.
Kim są?
To zazwyczaj ludzie działający, aktywni, „szukający sposobów, a nie powodów”. Cechuje ich optymistyczne podejście do życia, często wynikające z tego, że im samym się w życiu udało i chcą pomagać innym, wiedząc, że dokładają swoją cegiełkę do budowania lepszego społeczeństwa. Pięknie określiła ich Ola z Życia Stewardessy: „Najlepiej kiedy możesz liczyć na tych, którzy osiągnęli swoje szczyty, i z tego szczytu rzucają Ci linę, byś mógł sam się po niej wspinać”. Jednorożce pojawiają się i wyciągają do Ciebie rękę, często w momencie gdy Ty nie widzisz już nadziei, pomogą załatwić trudny temat, udźwignąć ciężar problemu, przez który czujesz niemoc. Są światełkiem w tunelu. Jednorożec ma na uwadze Twoje dobro, a za swoją pomoc nie oczekuje od razu korzyści. To czasami osoby nieświadome tego, że swoją obecnością poprawiły jakość czyjegoś życia: to dziecko, które pojawiając się na świecie otwiera Ci oczy i sprawia, że sam rodzisz się na nowo i możesz góry przenosić. To ktoś, kto po prostu jest, gdy tego potrzebujesz. Jednorożec wie, że „jedynym sposobem wywarcia wpływu na drugiego człowieka jest rozmowa o jego pragnieniach i pokazanie mu, jak je może spełnić”*, dlatego znajdzie czas, żeby poświęcić go na konstruktywną rozmowę. To ktoś kto widzi dla kogoś szansę (np. że idealnie by się nadawał do jakiejś pracy) i pomoże mu (bo może) ją wykorzystać. To chyba w końcu ktoś, kto po prostu posiada ludzkie odruchy? Choć chyba niewielu ich zostało. Jeśli ich jeszcze nie spotkałeś/spotkałaś, nie znaczy, że nie istnieją.
Staram się być Jednorożcem, a Ty?
* autor cytatu Dale Carnegie