Lato z czasów dzieciństwa kojarzy mi się z leżeniem na kocu, albo na leżaku i czytaniem, książek oraz ulubionych czasopism („Kaczor Donald”, „Filipinka”) czyli jak dla mnie stanem totalnego relaksu. Teraz lipiec i sierpień to przerwa od wszelkich obowiązków szkolnych dzieci, więc dla mnie, to mój czas na złapanie oddechu, zainspirowanie się…
Na to żeby zwolnić, delektować się latem, odpocząć, by wraz z wrześniem zacząć kolejny rok. Lubię w tym czasie zadbać o kondycję zwłaszcza umysłową. Czego nie zdążę przeczytać, zostawię sobie na jesień pod kocykiem..
Od niedawna stosuję karteczki indeksujące i przyklejaną kartkę do uważniejszego czytania. Zaznaczam i zapisuję ważne fragmenty.