Jest taki film z Adamem Sandlerem „Klik i robisz co chcesz” zaliczany do komedii, ale gdzieś tak w połowie okazuje się raczej dramatem. Opowiada o tym, że główny bohaterem wchodzi w posiadanie pilota, takiego jak ten do telewizora (a raczej do video, bo jest na nim przycisk do przewijania) tylko do sterowania codziennymi
wydarzeniami. Rozpoczyna zatem kontrolę swojego życia przy jego pomocy. Oczywiście jak łatwo się domyślić, w pewnym momencie orientuję się, że wszystko zbyt szybko przeminęło. Kariera zawodowa była ważniejsza od rodziny, główny bohater stracił wszystko co miał. Podczas filmu, owszem łzę uroniłam, ale zastanowienie nad jego głębszym sensem przyszło później. Wcześniej miałam tendencję do zatracania się w pracy, nie wykorzystywaniu urlopu i ciągle łapałam się na myśleniu: „o mógłby już być piątek!”, albo „już by mogło być lato”, albo „koniec miesiąca” itd….
Natomiast odkąd na świecie pojawiły się dzieci, poczułam, że czas na zmiany. Dopiero przy dzieciach widać, jak ogromne znaczenie ma każdy dzień. Od niedawna zatem uczę się celebrować codzienność.
Jest to bardzo trudne, ale staram się być lepiej zorganizowana i każdego dnia pracuję, aby odzyskać kontrolę nad uciekającym w ekspresowym tempie czasem, żeby jak najmniej go przeciekło przez palce.

Nikogo nie zachęcam, ani nie zmuszam do posiadania dzieci, raczej
do znalezienia własnego punktu zwrotnego, który i Wam uświadomi, jak szybko życie przemija.

W książce „W domu Madame Chic” autorka często
przytacza słowa amerykańskiego dziewiętnastowiecznego myśliciela
i pisarza Ralpha Waldo Emersona: „Życie to podróż, nie cel
podróży”. Dlaczego tak trudno nam pamiętać o tym, że życie
istnieje w chwili obecnej i staramy się je odłożyć na później? Na weekend, na urlop, na emeryturę.

Od kiedy uświadomiłam sobie, że chcę żyć tu i teraz, budzę się rano podekscytowana na myśl o czekającym mnie
dniu, bo:

  • „bo każdy dzień jest nowym początkiem”.
  • „Teraz – to najważniejsza chwila w Twoim Życiu”
  • „– Jaki dziś dzień? – zapytał Puchatek.– Dziś – odpowiedział Prosiaczek. Na to Puchatek:
    To mój ulubiony dzień.”

Już widzę, że np. nie mogę się doczekać
poniedziałku, wypatrując z nadzieją „co może przynieść nowy
tydzień”.

Główne postanowienie, aby każdy dzień był lepiej
przeżyty: częściej korzystać z życia. Komputer, smartfon odłożyć
na bok. Więcej aktywności na świeżym powietrzu, więcej słońca,
niech ładuje akumulatory. A także odnajdywać w każdym dniu jakąś maleńką radość, takiego codziennego cukierka 🙂 Moje propozycje Celebrowania Codzienności i szukania piękna w każdym dniu – już wkrótce.

Mogą Ci się również spodobać

Zostaw odpowiedź