Nic na to nie poradzę, że jednym ze sposobów, na przetrwanie przygnębiającej jesieni i zimy są dla mnie zakupy, zwłaszcza odzieżowe. Choć priorytetem jest by było mi ciepło, to fajnie, gdy te ciepłe ubrania są też kobiece. Zebrałam kilka moich ostatnich zakupów oraz kilka zakupowych marzeń. Zdjęcia są linkami do sklepów, z których pochodzą.

Kurtka – parka. Coś pośredniego między płaszczem, a ciepłą puchówką

Asymetryczny kardigan w moim ulubionym odcieniu zieleni:

Bluzka z falbanką – krój bardzo ładny, niestety musiałam ją zwrócić, bo miała w sobie prawie 100% poliestru i nie dałabym rady jej nosić:

Jeansy a właściwie jegginsy podkreślające pośladki

Buty z przemiłym, atłasowym wypełnieniem w środku

Dodatki: kolczyki z cyrkoniami pięknie się komponują z różowym szalikiem:

Czarna torebka. W zeszłym roku miałam jej brązową wersję. Taka trochę „listonoszka”, szeroki pasek pozwala na „wolne ręce”.

W zeszłym roku wolałam brązową:

Chciałabym mimo chłodu, nosić w tym okresie więcej sukienek, tunik:

Podoba mi się jeszcze ta:

i do niej poniższe muszkieterki. Na szczęście dla mojego portfela nie ma mojego rozmiaru:

Zdjęcia: materiały prasowe marek H&M, Zalando, House, Reserved, Orsay oraz www.violette.pl

Mogą Ci się również spodobać