Zawsze gdy spotykamy się ze znajomymi, którzy mają małe dzieci, staram się mieć dla nich jakiś podarek. Odkąd raz dałam coś, z czego nie do końca byłam zadowolona, wymyśliłam sobie pewien sposób – robię rezerwę upominków. To rozwiązanie pozwala mi też uniknąć nerwowych i dużo droższych zakupów przed Świętami Bożego Narodzenia.

Dzisiaj pomysł na prosty projekt „zrób to sam” – à la marmurowe tło fotograficzne. Cała filozofia to naklejenie okleiny o marmurowym wzorze np. na kawałku drewna.

Odkąd wiem czego chcę, jestem wybredna. Marna ze mnie klientka, nie łatwo mi wejść do sklepu i ot tak sobie coś wybrać. Nie umiem tak już. Ostatnio przekonałam się o tym po raz kolejny. Czego konkretnego zatem szukam?

Często wyłapuję ciekawe, fajne rzeczy do kupienia np. w atrakcyjnych cenach. Informacją o nich dzielę się głównie, przez Instagram, ale dlaczego by nie robić tego tutaj, w poście zbiorczym raz na jakiś czas?

Gwiazdki z nieba mi potrzeba, więc zrobiłam sobie komplet biżuterii z tym motywem.

Temat tego posta brzmi bardzo specjalistycznie, prawda jest jednak taka,  że niestety nie jestem kolorystką, ani nie posiadam żadnych uprawnień do zawodowego doradzania w kwestii doboru kolorów. To co wykonałam na potrzeby tego artykułu to jedynie ciekawe ćwiczenie – gra w kolory, która pomogła mi przyjrzeć się bliżej barwom ubrań, które noszę na co dzień. … Czytaj dalej

Od dawna szukałam nowego zastosowania dla plastikowych jajek po zabawkach z „kinder niespodzianek”. Przyjdzie czas, że jeszcze zagrają pierwszoplanowe role, tymczasem przydały mi się podczas tegorocznej Wielkanocy. Zawsze jest problem jak w koszyczku ze Święconką umieścić sól i pieprz. Niektórzy wstawiają w kieliszkach (zawsze się rozsypuje), może wsypać do torebeczki/woreczka strunowego? (z tym radzę uważać, … Czytaj dalej

Stało się, jest. Witam na blogu w nowej odsłonie. Nie mogę się jeszcze przyzwyczaić, bo jak większość ludzi nie przepadam za zmianami. Ale jedno z postanowień na ten rok, to: aby „zmiana była jedyną stałą w moim życiu”, więc zamieniam słowa w czyn w kolejnym temacie. Jeszcze chwilę mi zajmie wprowadzenie kilku kosmetycznych zmian, ale … Czytaj dalej

W oczekiwaniu na wiosnę i na nowy wygląd bloga, stworzyłam sobie coś radosnego, coś co mnie podnosi na duchu w gorszych chwilach. Kolor, tego mi brakuje zawsze na wiosnę. Ta zima, choć nie sroga należała do fascynacji filcem. Zaczęło się od świątecznych breloków. Tym razem pozazdrościłam blogerkom z USA i Kanady, u których dodatków z … Czytaj dalej

Do tej pory nigdy nie podsumowywałam minionych miesięcy, ale ten luty był wyjątkowy. Przede wszystkim bezśnieżny, nie pamiętam takiej zimy. Ciekawe czy takie zmiany już na stałe zagoszczą w pogodzie?  U mnie też zmiany. Wraz z lutym zakończyłam pewien etat swojego życia. Coś co mnie bardzo uwierało, a jednocześnie dawało pewną korzyść. Z jednej strony … Czytaj dalej